Papież: rachunek sumienia pomocą w zdemaskowaniu szatana

W ostatnich dniach papież Franciszek w swojej homilii, którą wygłosił w domu św. Marty odniósł się do fragmentu Listu św. Pawła do Rzymian (7, 18-25a) w kontekście walki ze złem, łaski z grzechem.

Ojciec Święty Franciszek przypomniał słowa św. Pawła o wewnętrznej walce. Czujemy bowiem pragnienie dobra, ale nie znajdujemy sił, aby je realizować. To walka, która rozgrywa się każdego dnia i nikt, nawet święci, nie są jej pozbawieni.

Istnieje walka między dobrem, a złem i nie chodzi o jakieś abstrakcyjne dobro, czy zło: to walka między dobrem, które pochodzi od Ducha Świętego i złem, do wyboru którego zachęca zły duch. To walka, którą toczy każdy z nas – podkreślił Ojciec Święty. – Jeżeli ktoś z nas powiedziałby: «Nie, ja tego nie czuję, jestem jak błogosławiony, żyję spokojnie, w zgodzie i pokoju ze wszystkimi, nie czuję tego»… to ja odpowiedziałbym: «Ty nie jesteś błogosławiony, jesteś uśpiony, który nie rozumie, co się dzieje».

Papież również przywołał postać św. Teresy od Dzieciątka Jezus i podkreślił, że walka toczy się aż do ostatnich chwil naszego życia. Ta święta jeszcze na łożu śmierci była kuszona przez złego ducha. W tej potyczce bowiem są chwile nadzwyczajne, ale też i momenty zwykłe, dnia codziennego – ważne, by zdawać sobie z nich sprawę.

Często my, chrześcijanie, jesteśmy zajęci wieloma rzeczami, także dobrymi. Ale co się dzieje wtedy w naszym wnętrzu? Kto nas pobudza do czynienia tego? Jaki jest duchowy pęd, do naszych wyborów? Kto cię zachęca do takiego, a nie innego działania? – pytał Papież. – Nasze życie jest zazwyczaj życiem drogi: idziemy przez ścieżki naszego życia i kiedy tak idziemy, to patrzymy tylko na rzeczy, które nas interesują, na inne nie zwracamy uwagi.

Franciszek zaznaczył ponadto fakt ten, że walka duchowa rozgrywa się zawsze między łaską i grzechem.

Bardzo ważną rzeczą jest wiedza na temat tego, co dzieje się w naszym wnętrzu. Ważne jest, aby żyć tym, co dzieję się w naszym sercu, a nie pozwalać, by stawało się ono drogą, po której wszyscy maszerują. «Ojcze, ale jak to zrobić?». Zanim zakończy się dzień pomyśl przez dwie, trzy minuty, co dziś ważnego działo się w moim wnętrzu? O tak, trochę zazdrościłem, kogoś obmówiłem, ale zrobiłem też coś dobrego. Kto cię inspirował do takiego działania, zarówno złego, jak i dobrego? Stawiając takie pytania poznajemy, co dzieje się wewnątrz nas. Czasami, z tą rozplotkowaną duszą, którą wszyscy mamy, lepiej wiemy, co dzieje się w naszej dzielnicy, u sąsiada, ale nie, w nas samych.

Źródło: Vatican News