Dziś, jak już od 10 lat, w drugą niedzielę listopada obchodzimy Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym, zwracając tym samym uwagę na ciężki los chrześcijan w różnych krajach świata. Co roku w sposób szczególny wspominany jest jeden wybrany kraj, w którym dochodzi to takich zjawisk a w tym roku jest nim Sudan Południowy – najmłodsze niepodległe państwo świata.

Wśród 12 mln mieszkańców Sudanu Południowego ok. 3,5 mln, czyli ponad 1/4 ludności nie ma dachy nad głową. Według UNICEF(przyp. red. Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci) prawie 1 mln dzieci do 5. roku życia cierpi z powodu niedożywienia, a bezpośrednią śmiercią głodową jest zagrożonych przynajmniej 50 tys. z nich. Ta krótka wzmianka ukazuje nam jakich problemów dotyka Południowych Sudańczyków. Jednakże wśród kolejnych ważnych problemów dotykających mieszkańców Sudanu Południowego jest problem trudnego położenia wyznawców Chrystusa w państwach islamskich.Główną przyczyną pojawiania się postaw wrogości czy wręcz nienawiści jest to iż wpływ na muzułmanów mają nie oświeceni intelektualiści lecz mułłowie, im-manowie czy inni przywódcy religijni, głoszący swoje poglądy. Do tego dochodzi brak wyraźnego oddzielenia sfery duchowej, religijnej od świeckiej i fakt, że przywódcy państwowi są często zwierzchnikami religijnymi, to łatwo możemy domyślić się przyczyn nastrojów antychrześcijańskich w krajach muzułmańskich.

Sudan Południowy przeżywa ciężkie chwile, związane z ogólnym ubóstwem mieszkańców i zniszczeniami, spowodowanymi kilkuletnią wojną domową. Dzisiejszy dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym ma nam nie tylko ukazać takie przypadki braku wolności w wyznaniu, lecz zachęca nas do pamięci o nich i wsparcia modlitewnego do czego serdecznie zachęcamy.